Starostwo złożyło zawiadomienie na policję. Ktoś celowo rezerwował terminy i nie przychodził!

Wszyscy mieszkańcy Wolsztyna wiedzą, że chcąc załatwić cokolwiek w Wydziale Komunikacji muszą uzbroić się w cierpliwość. Panujący koronawirus pogorszył tę sytuację i kolejki były jeszcze większe.

Starosta po powrocie z urlopu zlecił pracownikom dokładną analizę mającą ustalić co jest powodem takich długich kolejek. Okazało się, że jedna z firm umawia wizyty, a następnie nie przychodzi na wszystkie. W momencie kontroli, przedsiębiorstwo miało umówionych około 180 wizyt, z czego tylko na około 40 ktoś się pojawił. Tutaj jednak, pracownik firmy tłumaczył się, iż szef kazał mu rezerwować terminy „w razie czego”.

Inny z przedsiębiorców zarezerwował około 130 terminów… I na żadnym się nie pojawił! Oznacza to, iż ponad setka mieszkańców nie mogła załatwić swoich spraw, a urzędnicy czekali za petentami.
Starosta Jacek Skrobisz złożył zawiadomienie na policję. Według niego, jest to ewidentne paraliżowanie pracy urzędu – a na to jest paragraf. Jak mówi Skrobisz, z pierwszym z przedsiębiorców dogadał się, ponieważ wyrażał on chęć przybywania na umówione wizyty. Drugi z przedsiębiorców ewidentnie sabotował pracę urzędu.

W sprawie trwa postępowanie prowadzone przez policję.