Oszuści zaatakowali kilkanaście razy. Tym razem (chyba) nikt się nie nabrał!

Wczoraj mieszkańcy powiatu wolsztyńskiego kilkunastokrotnie zaatakowani zostali przez internetowych oszustów, którzy w trakcie rozmów telefonicznych próbowali wyłudzić od nich pieniądze. Zastosowane przez przestępców manipulacje, nie dały pożądanych przez nich rezultatów w efekcie, czego nikt z rozmówców nie utracił swoich pieniędzy. Pomimo tego, że wolsztynianie wykazali się rozwagą i nie dali się oszukać policjanci ostrzegają przed tego typu przypadkami, ponieważ skala zagrożenia cyberprzestępczością z roku na rok staje się zauważalnie większa.

25.10.2021 r. policjanci Wydziału Kryminalnego wolsztyńskiej jednostki w ramach prowadzonych działań operacyjnych powzięli informacje o jedenastu próbach oszustw, polegających na kontaktach telefonicznych z mieszkańcami powiatu wolsztyńskiego, podczas których przestępcy przedstawiali się, jako policjanci, funkcjonariusze CBŚP i urzędnicy ZUS i nakłaniali do przekazania im pieniędzy.

Przestępcy najczęściej posługiwali się legendą, według której pieniądze zgromadzone na kontach bankowych rozmówców były zagrożone działaniem hakerów. Fałszywy policjant, bądź urzędnik przekonywali, że właśnie w czasie prowadzonej rozmowy, przestępcy próbują wyprowadzić pieniądze z konta, a jedynym sposobem obrony przed ich atakiem jest wypłacenie wszystkich środków i przekazanie ich osobom, które zgłoszą się po nie w imieniu rozmówcy.

Oszuści posługujący się manipulacją oraz dysponujący niewątpliwie wiedzą z zakresu psychologii, nie zrażali się nawet, jeśli w trakcie rozmowy dowiadywali się, że ich rozmówca – najczęściej osoba starsza – nie posiada konta bankowego. W takiej sytuacji bardzo szybko starali się przekonać, że mieszkanie seniora zagrożone jest włamaniem, a przechowywane w nim pieniądze padną łupem złodzieja. W takiej sytuacji również powinni przekazać pieniądze osobie, która w imieniu dzwoniącego „funkcjonariusza” zgłosi się po nie i bezpiecznie przechowa.

W przypadku niewielkich kwot, jakich posiadanie deklarowali rozmówcy, przestępcy wskazywali na możliwość przekazania kosztowności, np. złotej biżuterii. W sytuacji, gdy dzwonił fałszywy urzędnik ZUS-u ofiara nakłaniana była do przekazania gotówki w zamian za korzystniejszą dla rozmówcy refundację leków.

Z doświadczeń policjantów wynika, że przestępcy działający w konkretnych miejscach wykonują od kilkudziesięciu do ponad stu połączeń telefonicznych. Wiele z nich inicjowanych jest z zagranicy, między innymi z Wielkiej Brytanii, tak jak to miało miejsce wczoraj. Dodatkowo przestępcy podczas rozmowy pytają o numer komórkowy rozmówcy i przekonują go, że za jego pośrednictwem może paść ofiarą hakerów. W rzeczywistości, z chwilą poznania numeru, ten jest blokowany przez oszusta, aby ofiara nie mogła zweryfikować przekazywanych przez przestępców informacji, np. dzwoniąc do swego banku.

Policjanci apelują do wszystkich o daleko idącą ostrożność w podobnych przypadkach. Pamiętajmy, że policjanci, funkcjonariusze CBŚP, czy urzędnicy ZUS-u NIGDY nie będą żądali przelewania pieniędzy na inne konta lub przekazywania gotówki pośrednikom wysłanym do konkretnych osób.  W takich przypadkach najlepiej przerwać połączenie i skontaktować się bezpośrednio z bankiem, w którym mamy konto. Ostrożność, nawet jeśli okaże się przesadna, może być zachowaniem, które uchroni nas przed staniem się ofiarą oszusta.

Obraz Firmbee z Pixabay, tekst KPP Wolsztyn.