Jechał pod wpływem alkoholu i bez świateł. 18-latek chciał popełnić samobójstwo na trasie Świętno – Obra!

O tym, jak nieprzewidywalna potrafi być codzienna służba przekonali się w ubiegłą sobotę policjanci Wydziału Prewencji podczas patrolu na terenie Świętna. Mundurowi podjęli interwencję wobec kierującego samochodem osobowym mężczyzny. Powodem interwencji była jazda bez użycia świateł. Finalnie okazało się, że policjanci zatrzymali osobę pod wpływem alkoholu, która zamierzała popełnić samobójstwo.

W sobotnie popołudnie, 11 grudnia, policjanci Wydziału Prewencji podczas służby patrolowej wystawili posterunek obserwacyjny w Świętnie prowadząc tam obserwację ruchu pojazdów. W pewnym momencie zwrócili uwagę na jadące w ich kierunku auto z wyłączonymi światłami. Popełnione przez kierującego wykroczenie, a dodatkowo zapadający zmrok i ograniczająca widoczność mgła sprawiły, że mundurowi postanowili zatrzymać kierowcę do kontroli drogowej.

Policjanci używając sygnałów świetlnych i dźwiękowych ruszyli za jadącym w kierunku Obry pojazdem. Po chwili kierujący zjechał na pobocze i zatrzymał się.

Mundurowi rozpoczęli kontrolę, której początek zwiastował, że będzie to wykraczająca poza rutynowe czynności interwencja. Za kierownicą samochodu siedział młody mężczyzna, którym po wylegitymowaniu okazał się 18-letni mieszkaniec gminy Kolsko. Jego zachowanie wyraźnie wskazywało na to, że znajduje się pod wpływem alkoholu. Potwierdziło to późniejsze badanie alkotestem, które wykazało 0,97 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu (2,03 promila). Mężczyzna był też wyraźnie przygnębiony i apatyczny. Zapytał policjantów, „dlaczego nie pozwalacie mi się zabić?”.

Pytanie zaskoczyło mundurowych, jednak biorąc pod uwagę okoliczności towarzyszące kontroli potraktowali je poważnie. By zapobiec ewentualnej próbie dalszej jazdy wyciągnęli kluczyki ze stacyjki samochodu. Chwilę później, podczas rozmowy, nastolatek wyjaśnił, że jechał w kierunku lasu pomiędzy Świętnem i Obrą, gdzie zamierzał popełnić samobójstwo. Powodem desperackiego zamiaru miała być jego sytuacja życiowa i problemy, z którymi nie potrafił sobie poradzić.

Policjanci wezwali na miejsce Zespół Ratownictwa Medycznego, powiadomili też o sytuacji matkę nastolatka, która po kilkunastu minutach dotarła na miejsce kontroli.

Decyzją lekarza osiemnastolatek w celu uzyskania specjalistycznej opieki medycznej przewieziony został do szpitala w Kościanie.

W sprawie wszczęte zostało postępowanie przygotowawcze, którego materiały trafią do sądu. Młody mężczyzna musi liczyć się z odpowiedzialnością za kierowanie pojazdem pod wpływem alkoholu oraz – co również ustalili policjanci – bez wymaganych uprawnień. Ocenie sądu poddana zostanie też jazda bez użycia świateł.

Na drugim biegunie oceny sobotniego zdarzenia jest sytuacja życiowa nastolatka. Wiele wskazuje na to, że policjanci podejmując decyzję o zatrzymaniu go do kontroli drogowej, a następnie realizując czynności w ramach prowadzonej interwencji zapobiegli zdarzeniu, którego finał zarówno dla nastolatka, jak i jego najbliższych mógł być tragiczny.