37-latek został oszukany. Stracił 40 tysięcy złotych!
Oszustwa, których główną przyczyną jest łatwowierność i naiwność ofiar są domeną osób starszych. Jak się jednak okazuje ofiarą przestępców padają też ludzie młodzi, o czym przekonał się 37-letni mieszkaniec gminy Siedlec. Mężczyzna stracił kilkadziesiąt tysięcy złotych w zamian za obietnicę ogromnego spadku.
15.04.2019 r. do KPP w Wolsztynie zgłosił się 37-letni mieszkaniec gminy Siedlec informując o dokonanym na jego szkodę oszustwie.
Na podstawie relacji zgłaszającego ustalono, że w styczniu bieżącego roku za pośrednictwem portalu społecznościowego skontaktowała się nim nieznana mu kobieta, proponując przekazanie darowizny w wysokości 115 tysięcy euro. Kobieta przekonywała, że chce przekazać tą ogromną sumę osobie godnej zaufania. Warunkiem przekazania darowizny miało być dokonanie przez obdarowanego wpłaty w wysokości 10 procent tej sumy na cel społeczny. Wskazanym przez filantropkę celem były dzieci porzucone przez rodziców.
Aby uprawdopodobnić całą operację kobieta przekazała mężczyźnie numer do swego „prawnika”, który od tej pory miał koordynować wszelkie czynności związane z przekazaniem darowizny. Następstwem tego kontaktu było przelanie na wskazane konto 415 euro. Po dokonanym przelewie mężczyzna otrzymał informację, że na jego konto przelano … 350 tysięcy euro. Aby przelew był skuteczny wystarczyło wpłacić dodatkowo nieco ponad 1200 euro, co zgodnie z dyspozycją mężczyzna zrobił.
Jak się niebawem okazało, przekazana darowizna, aby w pełni nią dysponować wymagała jednak kolejnych przelewów ze strony mężczyzny. Oszustka przesłała mu dokument z Ministerstw Sprawiedliwości oraz Gospodarki i Finansów Francji świadczący o działaniach podejmowanych w sprawie darowizny. Z jego treści wynikało m.in. to, że kolejny przelew na kwotę niemal 4 tysięcy euro uruchomi transfer pieniędzy do Polski.
Realizowane przez mężczyznę kolejne operacje finansowe za każdym razem okazywały się nieostateczne. Finalnie kwota około 4 tysięcy euro ponownie została przelana przez niego na kolejne konto, gdyż jak przekonywał reprezentujący darczyńcę prawnik pierwotnie wskazane konto zostało zablokowane.
Trwająca od stycznia do lutego korespondencja i przeprowadzone operacje bankowe przełożyły się na straty w wysokości 40 tysięcy złotych. Przestępstwo, którego się dopuściła się oszustka zagrożone jest karą od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności.
Policjanci apelują do osób zawierających znajomości za pośrednictwem Internetu o daleko idącą ostrożność, nieudostępnianie swoich danych osobowych i nieprzekazywanie pieniędzy, które najczęściej zasilają konta pozbawionych skrupułów przestępców.
Źródło: KPP Wolsztyn